Wyniki konkursu „Miasto powinno być dla ludzi”

przez semhub

„Miasto powinno być dla ludzi” to postulat profesora Jana Gehla, który był punktem wyjścia do sformułowania misji naszej firmy. Tego hasła dotyczył też konkurs ogłoszony jakiś czas temu na naszym fanpage. Dziś publikujemy jego wyniki oraz nagrodzone prace.

Wyróżnienie 1. - „ Stereotypowo >>czarne<< Katowice są tak naprawdę zielone”

Największy potencjał gospodarczy i kulturalny, cieszą się dużą siłą przyciągania młodych ludzi, czyli Katowice. Miasto stawia na rewitalizację, tworzenie nowych terenów rekreacyjnych, dynamiczny rozwój kultury i turystykę biznesową. Metamorfoza miasta z przemysłowego w nowoczesną stolicę dwumilionowej metropolii. Stereotypowo „czarne” Katowice są tak naprawdę zielone – prawie połowa terenów naszego miasta to lasy, parki i skwery. Miasto jest znakomicie skomunikowane. Kilkanaście kilometrów od Katowic przecinają się autostrady A1 i A4, jest DTŚ, mamy szybkie połączenia kolejowe z Warszawą, a godzinę jazdy samochodem od śródmieścia znajdują się trzy międzynarodowe lotniska.

Autor: Ryszard F.

Wyróżnienie 2. - „Rzeszów organizmem jest doskonałym”

Najbardziej kocham Rzeszów za pogodne oblicze, koloryt i kwiaty w klombach, których nie zliczę. Za ciepło, przytulność oraz gościnność, tu w jego ramionach znajdziesz przychylność. Kocham za rynek, co w centrum wyrasta i tętni życiem jak serce miasta, bo mimo natury swej kameralnej, dostarcza rozrywki też niebanalnej. I jeszcze płuca zielone kocham Rzeszowa, gdzie wzdłuż Wisłoka, biegnie trasa rowerowa. Gdy w krwiobiegu uliczek krążę, to wiem, że zawsze do celu zdążę, bo Rzeszów organizmem jest doskonałym, spójnym, zadbanym, pięknym, wspaniałym.

Autor: Marta T.

Wyróżnienie 3. - „Kraków jest moim ukochanym polskim miastem”

Kraków zdecydowanie. Gdy byłam małą dziewczynką, marzyłam o chociaż jednym dniu spędzonym w Krakowie, który jawił mi się jako miasto artystów i magii. Miasto jakże inne od mojego ukochanego, ale poukładanego Poznania. Gdy kilka lat później pierwszy raz w życiu wysiadłam z pociągu na stacji Kraków Główny, pierwsze kroki skierowałam (wraz z mamą i siostrą) na krakowskie Planty. To był poranek, taki dość wczesny, bo jechałyśmy nocnym pociągiem. Ujrzałam Planty zamglone, opustoszałe, z gdzieniegdzie przemykającym przechodniem. Takie, jakimi zaczarował mnie Wyspiański w swym dziele: „Poranek pod Wawelem”. Od tego czasu minęło wiele lat, odwiedziłam Kraków wielokrotnie, ale nadal uważam, że jeszcze wiele mam tam do zobaczenia. Kraków jest moim ukochanym polskim miastem, które polecam każdemu. Każdy odnajdzie tam coś, co go zaczaruje.

Autor: Ania K.

Dziękujemy za udział w konkursie, a laureatów prosimy o kontakt e-mailowy i przesłanie danych do wysyłki nagrody.

Wróć