Nasz ogród wystawowy rozkwita na wiosnę!

przez semhub

W listopadzie rozmawialiśmy z projektantką Moniką Kanią o przygotowaniach do realizacji ogrodu wystawowego, w którym prezentowane będą rozwiązania małej architektury Komserwis. Sprawdźcie jak nasz ogród prezentuje się na wiosnę.

Mała architektura Komserwis w pigułce

Przypomnijmy, że celem ogrodu wystawowego jest prezentacja produktów Komserwis (m.in. ławek, koszy i słupków) w inspirujących aranżacjach przestrzennych. Jest to ukłon w stronę naszych Klientów, którzy dzięki temu będą mogli poznać produkty Komserwis z bliska.

To niepowtarzalna okazja, by przetestować nasze meble miejskie w otoczeniu pięknej zieleni, przyjrzeć się ich detalom i wysokiej jakości materiałom.

_KOM2234_

Ogród staje się rzeczywistością

Mamy dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy z niecierpliwością czekają na ten wyjątkowy projekt:

- Ogród jest już praktycznie gotowy, wymaga jeszcze uzupełnienia o niektóre elementy małej architektury - zdradza Monika Kania, autorka projektu. - W donicach zaplanowano jeszcze sporo roślin wielosezonowych, takich jak jałowce, klony, trawy i inne byliny. Rośliny sezonowe trzeba będzie uzupełniać corocznie, ale daje nam to możliwość zmiany wystroju poszczególnych sekcji - dodaje.

Co więcej, są już gotowe grodzenia gabionowe i listewkowe, które stanowią ramy dla całego terenu wystawowego oraz instalacje - elektryczna i automatycznego nawadniania.

Dobrze zaplanowany projekt z wyzwaniami!

Okazuje się, że wszystkie elementy założone w projekcie zostały niemal w stu procentach zrealizowane: - Zmian było tak naprawdę niewiele, dołożyliśmy dodatkowe ogrodzenie panelowe na froncie ogrodu ze względów bezpieczeństwa.

Planujemy także zweryfikować niektóre obsadzenia żeby bardziej uwypuklić integralny charakter poszczególnych kolekcji – wyjaśnia Monika Kania. - Myślę, że ewentualne zmiany mogą się pojawić przy montowaniu elementów małej architektury i wtedy z pewnością trzeba będzie przesadzić niektóre rośliny, może nawet dołożyć kilka - dodaje.

_KOM2284

Pani Monika pytana o wyzwania jakie napotkała ekipa realizująca projekt wyznała: - W zasadzie najtrudniejsze były prace ziemne, ponieważ, jak się okazało, jest to gliniasty i podmokły teren. Musieliśmy dobrze go zdrenować i dodatkowo wykopać studnię, ponieważ nie mieliśmy gdzie zrzucać tej wody.

Na dzień dzisiejszy studnia jest źródłem z którego, zasilany jest automatyczny system nawadniania jest to bardzo ekonomiczne rozwiązanie. Dodatkowo musieliśmy zmienić wierzchnią warstwę ziemi, wymieniając glinę na bardziej żyzną i bardziej przepuszczalną ziemię.

Na szczęście wszelkie trudności zostały zażegnane. Obecnie ogród czeka na kolekcje przygotowane wg wykazu projektowego. Co dalej? Oczywiście huczne otwarcie!

Wróć