
Ławka bohaterem komiksu
przez semhub
Mała architektura, w tym ławki miejskie, to elementy miejskiej przestrzeni mocno obecne w popkulturze. Ławki są bohaterami filmów, piosenek, powieści, a także komiksów. Przyjrzyjmy się zwłaszcza tej ostatniej, najbardziej zaskakującej formie. Ławka w popkulturze
Każdy z nas widział choć jeden film, w którym ławka odgrywała ważną rolę. Wystarczy wspomnieć kultowy film „Forrest Gump” i scenę w której bohater wypowiada słynną kwestię o „życiu, które jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiadomo co się trafi”. Ławka z tej sceny trafiła na plakaty promujące film na całym świecie.
Także w polskim kinie znajdziemy produkcje, w których ławka była kluczowym elementem fabuły. Przykładem jest chociażby Teatr Telewizji „Ławeczka”, zrealizowany na podstawie sztuki autorstwa Aleksandra Gelmana. W spektaklu główni bohaterowie grani przez Janusza Gajosa i Joannę Żółkowską, siedząc na ławeczce pod drzewem, oddawali się miłosnym dialogom.
Ławka pojawia się także w piosenkach. Marian Oslislo, ceniony artysta i miłośnik ławek miejskich, przyznał w wywiadzie udzielonemu naszemu blogowi, że jego pasja ma związek z piosenką „Zakochani z ławek publicznych” Georgesa Brassensa. Jak sam przyznaje: „Autor piosenki stał się swego rodzaju patronem mojej pasji. Moja pierwsza wystawa zorganizowana w Warszawie nazywała się Oslislo spotyka Brassensa”.
Francuzi zakochani w ławkach
Jak się okazuje Francuzi darzą ławki szczególnym uczuciem. Oprócz piosenki Brassensa dobrym przykładem jest także komiks „Un peu de bois et d’acier” (w wolnym tłumaczeniu „Ze stali i drewna”) autorstwa francuskiego rysownika Christophe Chabouté.
To autor doceniany na całym świecie. Zadebiutował w 1993 roku grafikami stworzonymi do zbioru poezji Artura Rimbauda. W kolejnych latach wydał kilka autorskich komiksów, z których takie dzieła jak "Samotnik" i "Czyściec" ukazały się także w polskim przekładzie.
Chabouté posiada bardzo charakterystyczny styl. Jego proste czarno-białe rysunki skrywają bogate historie pełne wyrazistych emocji. Tak jest również w przypadku opowieści „Un peu de bois et d’acier”, w której głównym bohaterem jest ławka parkowa.
Historia przedstawiona w komiksie długo dojrzewała w autorze. Pomysł stworzenia komiksu z ławką w roli głównej naszedł go podczas jednej z wizyt w parku. Chabouté uznał, że ławka to magiczne miejsce pełne inspiracji. Pozwala obserwować relacje międzyludzkie, poznawać nowe osoby i ich historie.
Ławka w jego opowieści pełni rolę sceny teatralnej, na której kolejne postacie pojawiają się i znikają, odgrywając swoje role. Historie przedstawione w komiksie są bardzo różnorodne, rozgrywają się na przestrzeni różnych pór roku. Całość składa się na niezwykły album o objętości 330 stron, stanowiący piękną opowieść o magii jaka towarzyszy miejskim i parkowym ławkom.
Jak podoba się Wam pomysł francuskiego rysownika?